To była wyprawa w szczytnym celu. Damian Stawicki po prawie dwóch miesiącach pielgrzymki rowerowej dotarł do Maroka. Jechał nie dla wycieczki, ale żeby pomóc choremu chłopcu.
To była wyprawa w szczytnym celu. Damian Stawicki po prawie dwóch miesiącach pielgrzymki rowerowej dotarł do Maroka. Jechał nie dla wycieczki, ale żeby pomóc choremu chłopcu.